Kolejna prozwierzęca placówka odhaczona – tym razem było to przytulisko dla psów w Poniecu. W pewien mroźny poranek wybrałam się do przytuliska, aby z pomocą wolontariuszki zrobić pieskom szukającym domów sesję zdjęciową. W większości psiaki okazały się mega współpracujące i wyszło nam sporo fajnych ujęć. Najbardziej w moje serce uderzył malutki Rambo, cały czas ubolewam nad tym, że nie mogę go wziąć nawet do domu tymczasowego. Niestety – dwa psy w domu to zdecydowanie mój max. Zresztą, moje dziewczyny niechętnie przyjęłyby nowego lokatora, nie wiemy też, jak Rambo reaguje na koty. W dzisiejszym wpisie postanowiłam przedstawić Wam pieski zamieszkujące Ponieckie przytulisko. Tegoż dnia poznałam również Maję, ale nie znajdziecie jej w tym poście, bo kilka dni później powędrowała już do nowego domku 🙂
Nala

Nala dała się poznać jako towarzyska, przyjazna i pozbawiona agresji sunia. Jest młodziutka, ma około 2 latka. Bez problemu zgadza się z innymi psami i kotami. W pierwszych kontaktach jest nieśmiała, ale po chwili głaskania robi się ufniejsza. Nala przebywa obecnie w domu tymczasowym u wolontariuszki, gdzie poznaje życie w mieście. To naprawdę cudowna suczka, która zasługuje na najlepszy dom pod słońcem.



Aria

Aria została znaleziona na ulicy, porzucona przez człowieka, dlatego nie znamy jej przeszłości. To kochana, około trzyletnia sunia. Jest nieufna w pierwszym kontakcie, ale szybko zaczyna ufać człowiekowi. Nie wykazuje agresji. Zgadza się z innymi psami i uwielbia zabawę piłeczką. Nie pozwólmy Arii zgasnąć za przytuliskowymi kratami!



Lili

Lili, Lilka – wygląda jak miniaturowy owczarek krótkowłosy. Podobnie jak Aria i Nala, została porzucona na ulicy. Ma około dwa lata, jest bojaźliwa i potrzebuje czasu, aby zaufać człowiekowi, ale nie wykazuje przy tym agresji. Do innych psów podchodzi z dużą ostrożnością i dystansem. Czy znajdzie się na tym świecie ktoś, kto pokaże Lilce, że człowieka nie trzeba się bać? Ta cudowna sunia nie może spędzić lat młodości w przytulisku!



Rambo

Na koniec, wspaniały, malutki Rambo. Piesek, który nieodwracalnie skradł moje serce. Rambuś ma około trzech lat, jest filigranowych rozmiarów, nie sięga nawet do kolana. To przyjazny i bardzo energiczny kawaler, który przede wszystkim uwielbia zabawę piłeczkami i przesiadywanie na kolanach. Na dodatek – okazał się urodzonym modelem! Zgadza się bez problemu z suczkami, jego najlepszą kumpelą od zabaw jest Nala, z kolei z samcami bywa różnie. Nie wierzę, że tak cudowny piesek spędza kolejny miesiąc bez domu!



W sprawie adopcji któregoś z psiaków kontaktujcie się z Wiktorią 605402950 lub Natalią 661395859.
Domy pilnie potrzebne
Każdy z tych psów tak samo mocno potrzebuje domu, chociażby tymczasowego. Noce są mroźne, a one, zamiast na ciepłej kanapie, marzną w zimnych kojcach. Jeśli nie jest Ci obojętny ich los – przynajmniej udostępnij ten wpis, aby wieść o Ponieckich bezdomniakach rozniosła się jak najszerzej. Nie pozwólmy im przejść bez echa, wspólnymi siłami możemy sprawić, żeby stały się widzialne. Który z psiaków najbardziej trafił w Twoje serce? Może właśnie to Ty będziesz tą osobą, która odmieni ich los?

Uwielbiam twoje zaangażowanie i naprawdę podziwiam, że znajdujesz czas na to wszystko. Kocham zwierzaki mam w domu 2 cudowne pieski i bardzo lubię twojego bloga, zaglądam tutaj często:) Mam pytanie jakie przekąski podajesz swoim pupilkom? U mnie fajnie sprawdzają się te od MrBandit, jednak często sama gotuję posiłki dla psiaków
Oj z czasem to bywa różnie, często nie mam go zbyt wiele 😉 Bardzo mi miło, że podobają Ci się treści na moim blogu! 🙂 Ja swoim psom podaję rozmaite przekąski, myślę, że warto, abym napisała o tym osobny post, bo jest tego sporo 🙂